04 sty 2024
To był rok pełen wyzwań dla nas i naszych klientów
Jak minął rok 2023 w biznesie agro oraz o prognozach na rok 2024 opowiadają kierownicy firmy ALDO: Zbigniew Długołęcki, Bartosz Radoch, Arkadiusz Szymianiec oraz Piotr Chorąży.
Jakie były największe wyzwania dla Waszej branży w 2023 roku?
Zbigniew Długołęcki, kierownik ds. wsparcia operacyjnego ALDO: Dla naszych klientów, a w konsekwencji dla nas, największym problemem były duże spadki cen skupu płodów rolnych. Dotyczyło to zarówno gospodarstw hodowlanych, jak i tych, które zajmują się uprawą zbóż. Zauważyliśmy, że rolnicy wyraźnie ograniczyli inwestycje.
Bartosz Radoch, kierownik Punktu Sprzedaży ALDO w Myszyńcu: Nie był to najłatwiejszy rok. Moim zdaniem wpłynęły na to dwa czynniki – sytuacja polityczna oraz pogodowa. Niekontrolowany napływ zboża z Ukrainy spowodował spadek jego cen. Susza natomiast wpłynęła negatywnie na plony, a tym samym kondycję gospodarstw hodowlanych.
Piotr Chorąży, kierownik Punktu Sprzedaży ALDO w Ełku: Nie będę tu oryginalny, wskazując na trudną sytuację producentów, a tym samym ich ograniczone chęci i zdolności finansowe do inwestowania. Problemem było także rozchwianie rynku dostaw. Często – nie z naszej winy – mieliśmy trudności z określeniem terminu dostawy maszyn, a także ich finalnej ceny.
Arkadiusz Szymianiec, kierownik Punktu Sprzedaży w Wójtowie: To był trudny rok ze względu na sytuację rynkową. Inflacja wywindowała ceny maszyn i środków do produkcji. Jednocześnie – z uwagi na sytuację geopolityczną – spadły ceny skupu najważniejszych płodów rolnych i wzrosły koszty produkcji.
Trudne czasy wymagają inwestycji w infrastrukturę i ludzi. Jak wyglądało to w ALDO?
Zbigniew Długołęcki: Naszą największą inwestycją było otwarcie nowego Punktu Sprzedaży w Ciechanowie. Dzięki niemu jesteśmy bliżej naszych klientów i możemy jeszcze szybciej reagować na ich potrzeby. Dodatkowo rozszerzyliśmy ofertę o usługi oferowane przez stację kontroli pojazdów.
Arkadiusz Szymianiec: Trudne czasy wymagają jeszcze bardziej intensywnych działań. Dlatego też obserwujemy potrzeby naszych klientów, ale jednocześnie monitorujemy działania konkurencji. Dzięki temu możemy przedstawić rozwiązania, które są najlepiej, najbardziej precyzyjnie dopasowane do oczekiwań klientów. To również efekt inwestycji w stałe podnoszenie kompetencji naszych pracowników. Nie sposób też nie wspomnieć o uruchomieniu serwisu maszyn w Wójtowie. Profesjonalizm naszych serwisantów sprawił, że liczba klientów serwisu rośnie z dnia na dzień.
Piotr Chorąży: Mocno zainwestowaliśmy w dział paszowy. Nowi doradcy i dopasowana oferta zaprocentowały. Osiągnęliśmy wzrost obrotów, zyskaliśmy nowych zadowolonych odbiorców. Duży nacisk położyliśmy również na rozwój marketu rolniczego ALDO. Dzięki temu mamy bardzo wyraźny wzrost liczby klientów aldo marketu w Ełku, ale także internetowego sklepu aldomarket.pl.
Jakie prognozy macie Panowie na rok 2024?
Zbigniew Długołęcki: Zawsze chciałbym być i staram się być optymistą, ale wieloletnie doświadczenie i analiza sytuacji w branży podpowiada mi, że to będzie trudny rok. Zarówno dla nas, jak i naszych klientów. Jednak nasz rozbudowana oferta i współpraca z rynkowymi liderami jest naszym atutem na trudne czasy.
Arkadiusz Szymianiec: Mam nadzieję, że rynek się ustabilizuje, a tym samym sytuacja naszych klientów. Rok 2023 był pełen zaskoczeń dla całej branży. Na nadchodzące miesiące patrzę jednak z delikatnym, ale jednak optymizmem.
Bartosz Radoch: W roku 2023 zauważyliśmy wyraźny trend do odraczania decyzji zakupowych. Mam nadzieję, że nasi klienci będą jednak inwestować w roku 2024. W naszym portfolio mamy maszyny i środki do produkcji, które są dopasowane do potrzeb gospodarstw różnej wielkości i profilu produkcyjnym. Dzięki temu możemy zaoferować najkorzystniejsze rozwiązania odpowiadające ich potrzebom.